Na złą żonę

Za młodu krzyczała: – Kochanie,
chodź, dam ci kawałek nieba,
wiem, czego ci potrzeba
– a on ściągał ubranie.


Po latach krzyczała: – Pacanie,
wstawaj szybko do roboty!
Wyprowadź psa, nakarm koty
i do sakwy daj oddanie.

© Paweł Księżak