Karmelkowe kolory miłości

Karmelkowe słowa – nie tylko ironią,
nie nudą ani pisarską agonią,
gdzie słychać:
że coś się zieleni
że tyle czaru w jesieni
że coś straszliwie
i bardzo zdradliwie...
to zwykłe proste kochanie
i małe lekkie wierszowanie,
nie dla ludzi z papieru,
bo tych w miłości niewielu,
lecz dla zjadacza czarnego chleba,
bo mu kolorów także potrzeba.

© Paweł Księżak