Późno już

Gdy mnie unikasz, serce moje pęka,
nie wiesz ty, miła, jaka to udręka.
Wiem, że po dniu noc przychodzi,
wiem, że w nocy serce się odrodzi.
Chcesz odpocząć, rozumiem, lecz od czego?
Wyrzekasz się nas i serca swego?
Nie zostawiaj mnie w takim udręczeniu,
ja się zmienię, poddam się ćwiczeniu.
Wiem, późno już niestety,
zostawmy waśnie i sekrety.
Przyjdź, proszę, ten wiersz to błaganie,
przyjdź, proszę, dziś na spotkanie.

© Paweł Księżak