Miska

Pamiętam jak kochałem - jak byłaś mi bliska.
Pamiętam jak tańczyłaś, w tej białej sukience,
jak trzymałem na niej lekko swoje ręce.
Gdy wspominam to dzisiaj, to coś serce ściska.
Pamiętam jak w tańcu powstała ta iskra,
uwalniająca w tobie, w mej panience,
wszystko co jest kobiece piękne i dziewczęce,
pamiętam jak wirowała, aż skądś spadła miska...
Nagle jakby ktoś na nas wylał kubeł wody.
Pamiętam — twoja suknia już całkiem rozpięta,
moja koszula także była zdjęta.
Powiedzieliśmy wtedy - że... — bo człowiek młody...
... trochę muzyki, piękna i miłej swobody.
Tak, rozum mój dobrze to pamięta,
bo inna już nie będzie tak jak ty ponętna.

© Paweł Księżak

Na ciało i resztę

Ciało najmniej miało z kochania,
lecz w czasach przewartościowania
stało się stabilną ostoją uczucia,
bo reszta z człeka padła od zepsucia.

© Paweł Księżak

Może jutro

Może jutro Nie chodzę nad ciepłe jeziora, nie bawię się trzciną,
to już czasy odległe, dawno zapomniane,
z radosnych wspomnień dawno obszarpane.
Nie bawię się łopatką, piłką, patykiem ni liną,
nie jestem już niestety tą słodką dzieciną,


już nie jest ze mnie dziecko brudne, zapłakane,
lecz męskie człowieczę w damie zakochane,
która na niego nie patrzy, a lata mu płyną.
Gdyby ona uniosła na mnie swą powiekę...
Klnę się na swoje całe miłowanie,


podjąłbym wtedy wszelkie staranie,
by zapewnić jej silną opiekę.
Może jutro popatrzy, to dywan rozwlekę,
dywan świeżo cięty w pełnym kwiatostanie,
a dziś próżne jest moje staranie.


© Paweł Księżak

Na miłość

Na miłość patrząc z dystansu,
na miłość patrząc powoli,
jakby wbrew swej woli
i bez bajkowego romansu.


Patrząc prostymi oczyma,
patrząc troskliwie,
ja ciągle się miłości tej dziwię,
że coś ją na tym świecie trzyma,


bo prócz ust ponętnych,
ciągle bardzo pięknych


i oczu blasku
jak kawałek brzasku


i innych elementów ciała
– reszta to kłamliwa chała.


Chała – bo już niewielu, niestety,
szanuje duszę kobiety.


Niewielu wie, że oddanie
to nie jest finansowanie.


Chała – bo niewielu kocha bez pamięci,
nie patrząc na ciało, które ciągle nęci.


Niewielu wierzy w to, co powie,
jeśli uczucia ma w swej mowie.


Miłość prawdziwa? – mit ginący,
tylko przez tych niewielu żyjący.

© Paweł Księżak