Ktosiem...

Byłaś zawsze moim cieniem,
moim duchem i westchnieniem,
lecz mi oczy ktoś zamroczył,
bym Cię sercem nie otoczył.
Byłaś zawsze moją duszą,
którą żale nie odrzucą,
lecz mi umysł ktoś zamącił,
bym tą dobroć, Twą odtrącił
i tak skuty w tej przyjaźni
i rozbity w jednej jaźni
teraz widzę wszystkie błędy,
swoje słowa i popędy,
bo tym "ktosiem" byłem ja
i w tym wina, wina ma.
Daj mi okruch wybaczenia
i ten jeden blask spojrzenia
i bądź zawsze moim cieniem,
moim duchem i westchnieniem.
Bądź na zawsze moją duszą,
którą żale nie odrzucą,
A ja kochać będę Ciebie
teraz, w ziemi, czy też w niebie.

© Paweł Księżak

Kłamstwo?

Okłamali Cię człowieku,
okłamali pięknem życia,
okłamali czarem książek,
okłamali wiatrem słów.
A tu szaro jest i brzydko,
pada tylko deszcz złudzenia,
mgłą nadziei jest okryty
mocząc bruki honorowe.
Życie inne jest niż chcemy
parasola nam zabrakło,
bajki urok swój straciły.
Cała reszta jest tu nadal,
czy to kłamstwo?


14.06.1998

© Paweł Księżak

Kwiaty już uschły...

Kwiaty już uschły w wazonie,
słońce zaszło nie po tej stronie,
gwiazdy poszły na spacer pieszy,
i w ogóle dzieją się takie rzeczy,
że przy ogniu mazną mi dłonie,
lecz pominę to wszystko i powiem Tobie,
że przy życiu trzyma mnie czar co się zowie,
zwykłą prostą miłością do Ciebie,
i dla tego jest mi tu jak w Niebie.

List I

Pamiętam pocałunek,
pamiętam objęcia,
pamiętam tą noc
i gwiazdy na niebie,
lecz nie pamiętam,
życia.


Eric Mahcok - 7.04.1997