Manekiny

Pusty korytarz, nie ma nigdzie ludzi,
stoją tyko twarde skamieniałe manekiny.
Nitk się nie wysili, nie utrudzi,
aby zmienić im martwe miny.

Chwileczkę...,
chyba widziałem samarytanina,
nie to manekin potrącił manekina,
rzucił na ścianę wielki cień,
a potrącony padł jak pień.


Czy to jest życie, czy to sen?
Skąd mam wiedzieć, sam manekinem jestem,
okrytym jakimś uczuć deszczem.

10.11.2000

© Paweł Księżak